Mija 120 lat odkąd Kazimierz Przerwa-Tetmajer, twórca pałający niekłamaną miłością do Tatr zaczął przedstawiać swymi niezwykłymi, pisanymi gwarą nowelami, co działo się wtedy i jeszcze wcześniej „Na skalnym Podhalu”.
Podobnie od blisko 60 lat czynią kolejne pokolenia dzieci z Zespołu Regionalnego MAŁY ZBÓJNICEK. One jednak o Skalnym Podhalu opowiadają tradycyjnym dwugłosowym śpiewem, tańcami i zabawami.
I jeszcze jedna różnica. Mistrz Kazimierz urodził się w podhalańskim Ludźmierzu, a MAŁY ZBÓJNICEK przyszedł na świat w 1964 roku w Zębie, najpierw jako zespół działający przy szkole podstawowej, by po pewnym czasie przejść pod opiekę miejscowego oddziału Związku Podhalan.
Płyną zatem z najwyżej położonej miejscowości w Polsce niewidoczną, ale jakże cenną falą dźwięki i kroki: ozwodnego, krzesanego, po dwa, drobnego, ze starej, zbójnickiego… płyną melodie grane na skrzypcach i basach, z którymi to instrumentami można się w zespole z Zębu bliżej poznać a pewnie i zaprzyjaźnić.
A w lipcowy, festiwalowy wieczór dzieci z MAŁEGO ZBÓJNICKA przeniosą nas w czasie i przestrzeni. W czasie, bo rzecz będzie związana z tradycyjnym majowym nabożeństwem, a w przestrzeni, bo znajdziemy się gdzieś na polanie Skalnego Podhala. Będzie zbieranie chrustu i kwiatków na wianki do święcenia. Będą zabawy i gry, tańce i śpiewy. Tradycyjny zbójnicki i popis tańca na pnioku. Będzie podhalańsko.
MAŁY ZBÓJNICEK w tym roku przyjeżdża do Nowego Sącza na Festiwal ŚWIĘTO DZIECI GÓR po raz pierwszy. Przyjmijmy ich ciepło!
I jeszcze jedna różnica. Mistrz Kazimierz urodził się w podhalańskim Ludźmierzu, a MAŁY ZBÓJNICEK przyszedł na świat w 1964 roku w Zębie, najpierw jako zespół działający przy szkole podstawowej, by po pewnym czasie przejść pod opiekę miejscowego oddziału Związku Podhalan.
Płyną zatem z najwyżej położonej miejscowości w Polsce niewidoczną, ale jakże cenną falą dźwięki i kroki: ozwodnego, krzesanego, po dwa, drobnego, ze starej, zbójnickiego… płyną melodie grane na skrzypcach i basach, z którymi to instrumentami można się w zespole z Zębu bliżej poznać a pewnie i zaprzyjaźnić.
A w lipcowy, festiwalowy wieczór dzieci z MAŁEGO ZBÓJNICKA przeniosą nas w czasie i przestrzeni. W czasie, bo rzecz będzie związana z tradycyjnym majowym nabożeństwem, a w przestrzeni, bo znajdziemy się gdzieś na polanie Skalnego Podhala. Będzie zbieranie chrustu i kwiatków na wianki do święcenia. Będą zabawy i gry, tańce i śpiewy. Tradycyjny zbójnicki i popis tańca na pnioku. Będzie podhalańsko.
MAŁY ZBÓJNICEK w tym roku przyjeżdża do Nowego Sącza na Festiwal ŚWIĘTO DZIECI GÓR po raz pierwszy. Przyjmijmy ich ciepło!