Początek festiwalu oczami Kamila Cyganika
Chciałbym otwierać dziś serce,
Jak wiosennego rana
Otwiera bramy kościoła
Ręka zakrystjana.
Chciałbym, ażeby promienie
Rozbudzonego świata
Wpływały w tę moją świątnicę,
Jak rzeka, co w morze ulata.Niechże wypełnią mój kościół
Po wszystkie ściany, do pował,
Gdziem Wielki Ołtarz dla Niego
Z swoich uwielbień zbudował.
Może naonczas, gdy wnętrze
Taka mi jasność zaleje,
Jasną zobaczę źrenicą,
Że się spełniają nadzieje.
Że On, który sam jest jasnością
I lubi wiosenną radość,
Do mej wstępuje katedry,
Co tak Mu czyni zadość.
Jak wiosennego rana
Otwiera bramy kościoła
Ręka zakrystjana.
Chciałbym, ażeby promienie
Rozbudzonego świata
Wpływały w tę moją świątnicę,
Jak rzeka, co w morze ulata.Niechże wypełnią mój kościół
Po wszystkie ściany, do pował,
Gdziem Wielki Ołtarz dla Niego
Z swoich uwielbień zbudował.
Może naonczas, gdy wnętrze
Taka mi jasność zaleje,
Jasną zobaczę źrenicą,
Że się spełniają nadzieje.
Że On, który sam jest jasnością
I lubi wiosenną radość,
Do mej wstępuje katedry,
Co tak Mu czyni zadość.
Bliskie sercu Józka Brody słowa Jana Kasprowicza usłyszało kolejne pokolenie dzieci ze wszystkich gór świata.
„Bóg jest jasnością. Świątynia za wami, budowla ratusza przed wami, a to, co się będzie dziać tutaj, to jakby odwiedziny w prekrasnej świątyni ducha. W czas wiosenny. Przypomnijmy sobie, że mamy coś z wiosny. Połączmy lato rodzica, jesień dziadka i babci z wiosną dziecka.”
Dopełnił się wedle porządku obraz na scenie. Stanęło bok siebie 13 tablic z nazwami zespołów, biorących udział Święcie Dzieci Gór.
„25 roków śmigło jak z bicza. - mówił dalej Józek Broda. - Takiej promocji to chciałoby niejedno miasto. Krótką historię wyłoży szef tego zgrupowania świata, pan Dyrektor Malczak.”
„Bóg kocha dzieci!” - zawołał ze sceny pan Antoni Malczak. Dlaczego? Po raz 25. ulicami przeszedł korowód. Przez 25 lat w tym momencie nie padało. Po raz 25. zacznie się koncert inauguracyjny. Dwukrotnie deszcz przyszedł tuż po występach na scenie pod Ratuszem. Nigdy w trakcie. Nawet kilka mszy rozpoczynających i kończących Festiwal trzeba było odprawić w pięknym wnętrzu fary św. Małgorzaty, ale korowód i koncert inauguracyjny zawsze pod otwartym i najczęściej bezchmurnym niebem Nowego Sącza. I jak tu wierzyć w przypadki?
„Bóg jest jasnością. Świątynia za wami, budowla ratusza przed wami, a to, co się będzie dziać tutaj, to jakby odwiedziny w prekrasnej świątyni ducha. W czas wiosenny. Przypomnijmy sobie, że mamy coś z wiosny. Połączmy lato rodzica, jesień dziadka i babci z wiosną dziecka.”
Dopełnił się wedle porządku obraz na scenie. Stanęło bok siebie 13 tablic z nazwami zespołów, biorących udział Święcie Dzieci Gór.
„25 roków śmigło jak z bicza. - mówił dalej Józek Broda. - Takiej promocji to chciałoby niejedno miasto. Krótką historię wyłoży szef tego zgrupowania świata, pan Dyrektor Malczak.”
„Bóg kocha dzieci!” - zawołał ze sceny pan Antoni Malczak. Dlaczego? Po raz 25. ulicami przeszedł korowód. Przez 25 lat w tym momencie nie padało. Po raz 25. zacznie się koncert inauguracyjny. Dwukrotnie deszcz przyszedł tuż po występach na scenie pod Ratuszem. Nigdy w trakcie. Nawet kilka mszy rozpoczynających i kończących Festiwal trzeba było odprawić w pięknym wnętrzu fary św. Małgorzaty, ale korowód i koncert inauguracyjny zawsze pod otwartym i najczęściej bezchmurnym niebem Nowego Sącza. I jak tu wierzyć w przypadki?
Jubileusz wywołuje nostalgiczne pytanie: jak to było? A było „na bogatości”: dotychczas w Festiwalu wzięły udział 303 zespoły z 62 krajów, 153 zespoły zagraniczne, ponad 12 tys. dzieci.
Pan dyrektor podziękował również zgromadzonym sądeczanom, że są wierni temu Festiwalowi, bo płyta rynku znów jest wypełniona.
Klucze do Miasta tym razem wręczyli: wiceprezydent Nowego Sącza Wojciech Piech, przewodnicząca Rady Miasta Bożena Jawor, gospodarz województwa, członek Zarządu Leszek Zegzda, przewodnicząca Sejmiku Województwa Małopolskiego Urszula Nowogórska, minister finansów Wiesław Janczyk.
„Hej, hej” - zabrzmiała zachęta Józka Brody, by klucze miasta trafiły w dobre ręce. - „Budujemy mosty… po to te 25 roków, by się nauczyć otwierać dłoń na drugiego. Bo człowiek z człowiekiem może być bratem na wieki.”
Do góry klucze! Bo trzeba usłyszeć muzykę kluczy tego królewskiego miasta.
Tradycją tego czasu są również przemówienia gości, a właściwie gospodarzy regionu, a właściwie jednak gości, bo przecież od kilku chwil gospodarzami Nowego Sącza są Dzieci Gór. I trzeba oddać przemawiającym, że wiedzą, iż nie słowo, a już na pewno nie słowo dorosłego jest dziś najważniejsze.
Pan dyrektor podziękował również zgromadzonym sądeczanom, że są wierni temu Festiwalowi, bo płyta rynku znów jest wypełniona.
Klucze do Miasta tym razem wręczyli: wiceprezydent Nowego Sącza Wojciech Piech, przewodnicząca Rady Miasta Bożena Jawor, gospodarz województwa, członek Zarządu Leszek Zegzda, przewodnicząca Sejmiku Województwa Małopolskiego Urszula Nowogórska, minister finansów Wiesław Janczyk.
„Hej, hej” - zabrzmiała zachęta Józka Brody, by klucze miasta trafiły w dobre ręce. - „Budujemy mosty… po to te 25 roków, by się nauczyć otwierać dłoń na drugiego. Bo człowiek z człowiekiem może być bratem na wieki.”
Do góry klucze! Bo trzeba usłyszeć muzykę kluczy tego królewskiego miasta.
Tradycją tego czasu są również przemówienia gości, a właściwie gospodarzy regionu, a właściwie jednak gości, bo przecież od kilku chwil gospodarzami Nowego Sącza są Dzieci Gór. I trzeba oddać przemawiającym, że wiedzą, iż nie słowo, a już na pewno nie słowo dorosłego jest dziś najważniejsze.
Pan wiceprezydent Wojciech Piech wyznał, że w Nowym Sączu mierzy się czas kolejnymi edycjami Święta, bo uczestnicy Festiwalu wlewają w sądeczan nadzieję na lepszą przyszłość, zagłuszają zgiełk świata, za co mieszkańcy miasta, odwzajemniają się gościnnością.
Na komunikację, która przede wszystkim liczy się w życiu państw, zwrócił uwagę minister Wiesław Janczyk. A ta komunikacja zaczyna się od najprostszego przekazu dzieci. Na ich komunikacji można budować język prawdy.
Dla Urszuli Nowogórskiej, reprezentującej Sejmik Województwa Małopolskiego, serce województwa będzie przez następny tydzień biło w Nowym Sączu.
Marszałkowi Leszkowi Zegździe, który jako jeden z pierwszych poznał pomysł Antoniego Malczaka na najpiękniejszy Festiwal na świecie, pozostało tylko jedno: „25. Święto Dzieci Gór uważam za otwarte!”
A o tym, co działo się przez kolejne półtorej godziny na nowosądeckim rynku, będziemy pisać przez kolejne sześć dni Festiwalu, bo wszak przemkną przed nami cały wielonarodowy tydzień 25. Święta Dzieci Gór. Do zobaczenia w hali widowiskowej nad Kamienicą. Niech w naszych sercach będzie co najmniej tyle światła, ile na niebie na zakończenie niedzielnego wieczoru!
Kamil Cyganik
Na komunikację, która przede wszystkim liczy się w życiu państw, zwrócił uwagę minister Wiesław Janczyk. A ta komunikacja zaczyna się od najprostszego przekazu dzieci. Na ich komunikacji można budować język prawdy.
Dla Urszuli Nowogórskiej, reprezentującej Sejmik Województwa Małopolskiego, serce województwa będzie przez następny tydzień biło w Nowym Sączu.
Marszałkowi Leszkowi Zegździe, który jako jeden z pierwszych poznał pomysł Antoniego Malczaka na najpiękniejszy Festiwal na świecie, pozostało tylko jedno: „25. Święto Dzieci Gór uważam za otwarte!”
A o tym, co działo się przez kolejne półtorej godziny na nowosądeckim rynku, będziemy pisać przez kolejne sześć dni Festiwalu, bo wszak przemkną przed nami cały wielonarodowy tydzień 25. Święta Dzieci Gór. Do zobaczenia w hali widowiskowej nad Kamienicą. Niech w naszych sercach będzie co najmniej tyle światła, ile na niebie na zakończenie niedzielnego wieczoru!
Kamil Cyganik